Informacja reklamowa Treść niniejszego komentarza ma wyłącznie cel marketingowy, nie stanowi umowy ani nie jest dokumentem informacyjnym wymaganym na mocy przepisów prawa, nie zawiera informacji wystarczających do podjęcia decyzji inwestycyjnej.
Okres wysokiej inflacji mamy w Polsce za sobą, ale czy pożegnaliśmy się z nią na dobre? Nie jest to, niestety, pewne. Zagrożenie niekontrolowanym wzrostem cen nadal jest możliwe, choćby ze względu na niepewną sytuację na świecie i konieczność dużych wydatków na zbrojenia.
Wysoka inflacja, czyli ogólny wzrost cen towarów i usług, co prowadzi do spadku siły nabywczej pieniądza (za tę samą kwotę możemy kupić mniej) jest bardzo niekorzystnym zjawiskiem. Efektem inflacji jest z reguły załamanie gospodarki, ale także utrata zaufania społeczeństwa do pieniędzy, instytucji bankowych i publicznych, a w końcu do państwa. W skrajnym wypadku – do jego rozkładu. W połowie 2025 roku najwyższa na świecie inflacja, tylko nieco poniżej 200% rocznie, była w Sudanie, Wenezueli oraz Libanie. Ale to i tak niewiele, bo najwyższej w historii inflacji doświadczyli w latach 1945-1946 Węgrzy. W szczytowym okresie ceny rosły 1,3 × 1016% miesięcznie. Mówiąc bardziej zrozumiałym językiem: ceny podwajały się co piętnaście godzin.
Negatywne stopy procentowe
Przyczyn inflacji może być bardzo wiele. Jednym z najczęściej występujących jest wzrost cen ropy naftowej (i innych źródeł energii), co powoduje nie tylko wyższe ceny na stacjach paliwowych, ale przede wszystkim wzrost kosztów produkcji. Innym powodem może być niezrównoważony budżet państwa (wyższe wydatki niż dochody), nadmierne wydatki socjalne w wyniku prowadzenia populistycznej polityki (Wenezuela) lub na przykład na zbrojenia.
Wysoka inflacja nie sprzyja ludziom, którzy mają zgromadzone oszczędności. Jeśli Jan Kowalski ma depozyt, na którym złożył ciężko zarobione pieniądze, to jeśli jego oprocentowanie jest niższe niż wynosi inflacja, to Kowalski po prostu traci, bo siła nabywcza jego pieniędzy spada. Konkretnie – jeśli oprocentowanie depozytu wynosi 8%, a inflacja 10%, to wartość oszczędności Kowalskiego w ciągu roku zamiast wzrosnąć (po to właśnie zakłada się depozyt) – spada.
Często, choć naturalnie nie zawsze, lepszym zabezpieczeniem wartości naszych oszczędności przed inflacją są instrumenty rynku kapitałowego. Trzeba jednak pamiętać, że inwestowanie na giełdzie wiąże się z ryzykiem.
Instrumenty zabezpieczające przed inflacją
Można jednak to ryzyko obniżyć wybierając instrumenty stosunkowo bezpieczne. W pierwszym rzędzie w okresie wysokiej inflacji warto rozważyć inwestowanie w fundusze obligacji skarbowych. Emitentem tego instrumentu jest skarb państwa i dlatego bezpieczeństwo skarbówek nie jest wcale mniejsze niż depozytów bankowych. Obligacje skarbowe są z reguły oprocentowane wyżej niż wynosi wskaźnik inflacji, bo jest to sposób walki z tym negatywnym zjawiskiem (ściąganie z rynku nadmiaru pieniądza).
Innym rozwiązaniem, nieco bardziej ryzykownym, jest inwestycja w fundusz obligacji korporacyjnych. Emitentem tego rodzaju obligacji są przedsiębiorstwa. W tym wypadku szczególne znaczenie ma dobra selekcja.
Ta uwaga dotyczy również kolejnego instrumentu, który może skutecznie chronić nasze oszczędności przed inflacją, czyli akcji. Inflacja źle wpływa na całą gospodarkę, a więc w konsekwencji także na spółki giełdowe, ale niektóre z nich radzą sobie zupełnie nieźle. Obejmuje to zwłaszcza duże podmioty, które mają pozycję monopolistyczną lub choćby quasi-monopolistyczną i oferują niezbędne towary lub usługi.
Nota Prawna – Niniejszy dokument został sporządzony przez Caspar Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A
Przedstawione powyżej informacje stanowią informację reklamową, mają charakter informacyjny i nie są ofertą w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeksu Cywilnego. Zawarte w niniejszym dokumencie informacje nie stanowią usługi doradztwa finansowego, prawnego i podatkowego oraz nie należy ich traktować jako rekomendacji dotyczących instrumentów finansowy.
Caspar TFI informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego.
Należy liczyć się z możliwością częściowej utraty wpłaconych środków. Indywidualna stopa zwrotu uczestnika nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym funduszu i jest uzależniona od dnia zbycia i odkupienia jednostek uczestnictwa oraz od poziomu pobranych opłat.
Opodatkowanie dochodów z inwestycji w fundusze zależy od indywidualnej sytuacji każdego uczestnika i może ulec zmianie w przyszłości.
Korzyściom wynikającym z inwestowania środków w jednostki uczestnictwa towarzyszą również ryzyka, takie jak: ryzyko nieosiągnięcia oczekiwanego zwrotu z inwestycji, wystąpienia okoliczności, na które uczestnik funduszu nie ma wpływu np. zmiany polityki inwestycyjnej czy połączenia lub likwidacji subfunduszu, a także ryzyko związane ze zmianami regulacji prawnych.
Wśród ryzyk związanych z inwestowaniem należy zwrócić szczególną uwagę na ryzyka dotyczące polityki inwestycyjnej, w tym: rynkowe, walutowe, stóp procentowych, kredytowe, koncentracji, jak również rozliczenia oraz płynności lokat.
Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Ryzyko wykorzystania informacji zamieszczonych w niniejszym dokumencie, ponosi wyłącznie inwestor.
Caspar TFI pobiera opłaty dystrybucyjne za nabycie jednostek uczestnictwa subfunduszy Caspar Parasolowy FIO, za zamiany pomiędzy nimi, a także za zarządzanie nimi. Wysokość poszczególnych opłat wskazana jest w Tabeli Opłat oraz ogłoszeniach o ewentualnych promocjach w opłatach.
Inwestycja w Caspar Parasolowy FIO dotyczy nabycia jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym, a nie w danych aktywach bazowych.
Przed podjęciem ostatecznych decyzji inwestycyjnych należy zapoznać się z Prospektem Informacyjnym Caspar Parasolowy FIO oraz z dokumentami Kluczowych Informacji dla Inwestorów.